Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 16 kwietnia 2011






Krew

Los przeklęty,
życie w łańcuchach,
z wyrokiem surowym,
przez Bogów wyklęty
na karę okrutną.

Białe menady krew toczą,
rękę szarpią zatrutymi zębami,
godzinami się pastwią
piją życie, i dają.

Dopóki nie osłabnę,
aż okrzepnie reszta sił,
wtedy odlecą,

Wrócą...
wygłodzone  pić krew

czwartek, 14 kwietnia 2011

Róża!

W dłoniach
spoczęła róża,
zwykła, kłująca, purpurowa,
w rekach męskich, niezgrabnych,
otulona ich ciepłem,
 dla Ciebie.

Przyniósł ją,
jak skarb najdroższy
delikatnie, jak serce
skropił swoimi łzami,

Wszystko zrobi dla Ciebie


Amorek!

To licho leśne 
książkę czarów czyta, 
by nam drogi mylić, 
prowadzić na manowce, 
a potem 
z nas szydzić. 

Tak sobie przysiadło, 
niewinnie, 
spokojnie, 
ale wstanie, 
w głowie zawróci 
i jak zwykle 
porzuci.

Zwykle to czyni. 
Jak życie.

Obawiajmy się licha
kradnie serca. 


środa, 13 kwietnia 2011



Wspomnienie

Nad ostrogą morską -
fruwa biała mewa 
Na fali usiądzie,
słupek zaszczyci. 
Fala ją łagodnie kołysze. 

Ja jestem myślami tam - 
gdzie mnie  nie ma! 

wtorek, 12 kwietnia 2011

Tęsknota



Tęsknie za Tobą
moja kochana
tęsknię
jak tylko pozwala mi serce
tęsknie
jak dzień tęskni za nocą
jak kwiat
tęsknie czeka swej wiosny
w zimowe, mroźne dni

We śnie
się tobą  otulę,
twe ciepło wypiję
jak moje łzy
na rękach zaniosę cię
w stronę światła
uśmiech na ustach umieszczę
już na wszystkie twoje dni

Daj znak
że jesteś moja kochana
że myślisz,
tęsknisz, tak jak ja
ze czas się cofnął
do tej godziny
w której padło
okropne słowo  NIE

niedziela, 10 kwietnia 2011


Radio Koszalin nadało audycję z moimi wierszami. Eugenia dodała zdjęcia i jest filmik

Do H...


Marzę o Tobie,
dziewczyno
z mojej przeszłości
dalekiej,
widzę twe oczy,
nogi, dłonie,
i jak razem - pod rękę,
idziemy do sklepu,
tego za rogiem,
po mleko.


Nie pragnę nic więcej,
tę chwilę
pożałowałeś mi Boże.

Za oknem – wiosna,
śpiewem ptaków się budzi,
krokusów łebkami wystaje z trawnika,
drobnym deszczem
zmywa resztki zimy.

Cały świat w miłości się budzi.