Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 22 października 2011

Kwiaty

Kwiaty

moja droga
chcę ci podarować
kwiaty
 pójdę po nie do ogrodu
wybiorę najpiękniejsze
godne ciebie

pójdę
z samego rana
po te skąpane w porannej rosie
uzbieram bukiet mieczyków
bo wyglądają pięknie w wazonie
mam nadzieję że się
ucieszysz.

 dawał je będę
 pojedynczo
inaczej niż zwyczaj każe
każdy wpierw ucałuję
i  podziękuję

za to
że mamy kochane dzieci
ze zawsze jesteś przy mnie
wspierasz mnie w mych kłopotach
za dzisiejszy obiad w niedzielę
i za to
że mnie dziś pocałujesz...


ostatni kwiat podaruję za to
że miło jest przy twym boku
dochodzić
do spokojnej starości

piątek, 21 października 2011

Anioły

Anioły

spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał

nie jednego lecz wielu
pięknego w bieli
skrzydła odrzuciły
daleko precz

nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzona
 troską pochyla się

ubabrane
w człowiecze brudy
nieczułe
na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie
na każde wezwanie stawiają się

Anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy

Takie znam

( o kochanych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)
.

czwartek, 20 października 2011

Szukaj mnie


Szukaj mnie

jestem wiatrem
i burzą
szukaj mnie miły
może podpowie ci wiar
gwiazdy podadzą azymut
wskażą tęsknotą

szukaj mnie
w kwiecie paproci
szukaj
w płatkach róży
tam jestem
z tęsknotą

słuchaj
jestem w szumie drzew
szemraniu miłym strumyka
skosztuj jego wody kochanie
ja tam jestem
przy dnie

może
znajdziesz mnie w sośnie
na skraju lasu
w krzaków jagód gęstwinie
szukaj
doczekać się nie mogę

lecz gdy mnie znajdziesz
ma miła
na polanie
u źródeł raju
będę cię kochać
przyrzekam
długo
jak wierna rzeka
znam całą wieczność

kiedyś
przyjdzie ta chwila
gdy się postarzejemy
w miłości
zapytasz
jesteś mój miły
odpowiem
jestem
.................................
bo zawsze byłem przy tobie


wtorek, 18 października 2011

Kochanie

Kochanie

Mogę być
twoim wiatrem
który w ogrodzie
zapach róż nosi

Mogę być
twoim snem
który po ciężkim dniu
 jest dla stóp ulgą

Różą po rosie
która perłami
czaruje oczy

Nawet
dywanem czerwonym
 u twych stóp

Będę wszystkim
czym zechcesz

Lecz bądź

poniedziałek, 17 października 2011

Trąba

Trąba
( raz na wesoło )

trąbi głośniej i głośniej
policzki wydęła
na szyi żyły
twarz czerwona
zepsuła powietrze
ciągle trąbi, jeszcze, jeszcze

ale
nadleciała mucha
siadła na trąbie
taka z niej jucha
patrzy trąba
a ta mucha
całego z niej
zabrała ducha

i mimo
że nadęła się cała
dźwięku - nie było

tragedia się stała