Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 16 czerwca 2012

Nazywala się Wiosna


Nazywała się Wiosna

tańczyła wśród kwiatów
drobnym deszczem płakała
kazała grać świerszczom
cały świat zazieleniła
pola drzewa krzewy

i odeszła
po cichu
nie wiadomo kiedy

cichuteńko - jak wiosna.


piątek, 15 czerwca 2012

Honor harcerza


Honor harcerza

pamiętam lata gdy z kolegami
wędrowałem po drogach z plecakiem
buty cisnęły stopy
nocą spało się przy trasie
była to często stodoła

śpiewaliśmy w marszu piosenkę
że harcerz jest dzielnym zuchem
na czapce nosi lilijkę
krzyż harcerski na piersi
dumą harcerza przypięty

wieczorem - koniecznie ognisku
wszyscy siedzimy wkoło
ogień do nieba iskrami sypnie
płynie piosenka
że Polskę kochamy - na zawsze.
oddaliśmy jej swe serce

zapamiętałem piosenkę na zawsze
harcerza hymn niezapomniany

gdy zażąda Polska wspomóż ją bracie

czwartek, 14 czerwca 2012

Kawa


Kawa

służę pani
podana już kawa
i wszystko
o co pani prosi
na dodatek
padnę na kolana
różę czerwoną
do śniadania dołożę

róża proszę pani
to symbol miłości
tego daru nie można odrzucić
więc otul moją róże
swoimi rękami
jak by to było
moje pulsujące serce

Los pan i władca

Janina Kulak Kolodzijczyk

Los pan i władca

ponownie szukam swej młodości
która minęła gdzieś z wiatrem
gdy w mundurze w koszar murach
tęskniłem za tobą dziewczyno

byłaś zaś moja dziewczyno
z innego niż ja świata
cieszyłaś się swym życiem
ja - służyłem w koszarach

minęły aż trzy lata wyrwane z młodości
z moich najważniejszych ledwo dorosłych
zdolnych do uczucia wielkiego i jedynego
mnie młodego porucznika
porwała inna dziewczyna
a i z tamtą - ożenił się kolega

drwi sobie z nas los pan i władca
wybiera nam trudną drogę
pełną zasadzek i wybojów
ledwo z jednej się wykaraskasz
zaraz wpadasz w drugą
żyjesz miły bracie za pan brat
z troską


poniedziałek, 11 czerwca 2012

Sen

Gdy ze zmrokiem umilkną świerszcze
a zaczną swoje rechoty żaby
zmęczeni tańcem
zmęczeni sobą
uśniemy słodko otuleni w kwiatach
na łące ziołowej

w nocy
ostrzeże nas sowa
ciepłem otulą stokrotki
swymi płatkami żółte kaczeńce
poduszką będą twe ręce

na naszej łące rozpachnionej

drzemać będziemy
przytuleni
jak kiedyś Tristan i Izolda
rankiem
obudzi nas słońce
sen się skończy

ze złudzeniami

Leszek K.

niedziela, 10 czerwca 2012

Wiersz o miłości


Wiersz o miłości 

 
prosisz o wiersz o miłości o pani
miłość to słowo wielkie
uczyłem się go wymawiać latami
dalej wypowiedzieć nie mogę

miłości uczyłem się od matki
jej była wielka bezgraniczna
próbowałem ją dać dziewczynie
lecz nią wzgardziła - zwyczajnie
po prostu

miłość - zaczarowane słowo
potrafi wyczynić czary wielkie
dlaczego ja go wypowiedzieć nie umiem
może tez jestem zaczarowany.

może zaczarowała mnie dziewczyna
drobna niezwyczajna kiedyś
jej nie mogłem wykrztusić tego słowa
a innej kłamać się nie godzi