Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 20 kwietnia 2013

Wiosna

(  z internetu )
Wiosna 
( rymowanka - żarcik )
 
miauczy kotek szczeka piesek ptaszek kwili
pani zima świat nam mrozi
 cichutko proszę odejdź sobie zimo
przybądź wiosno niech już kwiaty znów zakwitną
 
niech pięknymi sukniami ubiorą się drzewa
skowronek nam swoją pieśń zaśpiewa
 trawy pochwalą się soczyste zielenią
niech pszczółki zaczną swe zbożne dzieło
 
smuciły się okropnie zwierzaki
aż zima poszła sobie gdzieś daleko
za krzaki i przyszła wiosna w kwiecistej
sukience a z nią cieplutkie utęsknione słońce
 trawkę i ziemię ogrzało wspaniale
że zakwitły krokusy  fiołki i azalie
drzewa pokolorowane cudownym kwieciem
 pierwszymi listkami nas  uwiodły
zaczęła się na świcie wiosna
jak panna w sukni ślubnej
  piękna i radosna

Fiołek

( z internetu )
Fiołek
 
kwiatek drobniutki
płatki ma fiołkowe
zapach fiołkowy
wszystko ma fiołkowe

na trawnikach  zakwita wiosną
moją ozdabia działkę
tworzy malutkie kobierce
cieszy oczy fioletem

odliczają nim zabawę dzieci
gdy w chowanego się bawią
kryją się - jedne szukają drugie
 
może odnajdą wiosnę

Lech Kamiński
( wczoraj widziałem – zakwitły fiołki )


piątek, 19 kwietnia 2013

To miłość

To  miłość

wielka narkotyczna
ogłupiła młodego chłopaka

przy niej -
nie mógł wykrztusić słowa

walczyć o miłość nie umiał
nie wiedział ze trzeba

mówi ze nie kochała
 owszem - lubiła

nie wierzę
co innego mówiły jej oczy

Lech Kamiński

czwartek, 18 kwietnia 2013

Dwie dusze

 ( z internetu - cisza )
Dwie dusze

Dwie dusze w kobiecie
 zła
   -  i boska

Boska - gdy  kocha
gdy staje się miłością

Nie bój się
skrzydła ci wyrosną
wzlecisz wysoko
skrzydłami poezji

Z góry
inny świat poezji
 piękny wiersz napiszesz
- dla mnie

Boski  

Lech Kamiński

Młodość

Młodość

Młodość - chadza swoimi drogami
żadne wyboje jej nie straszne
czasem się potknie czasem upadnie
nigdy droga jej  się nie dłuży

My - którzy schodzimy
dla niej nie liczymy się wcale
oglądają ze zgrozą nasze siwe włosy
Miło nam gdy w autobusie
miejsce ustąpi

 młodzian wysportowany

Lech Kamiński

środa, 17 kwietnia 2013

Cię piórkiem

( z internetu )
Cię piórkiem 

Wszystko zrobię dla ciebie
Pogłaszcze piórkiem kochanie
Gdzie tylko sobie zażyczysz
Wykąpie w szampanie
Wysuszę swoim oddechem
Pięknie ponownie ubiorę
Posadzę  przy zastawionym stole
Oświetlonym sześcioma świecami
Cichego walczyka z płyty
Do tańca poproszę
Będziemy tańczyć i tańczyć
W koło, aż się w głowie zawróci
Będziesz bezwładna w moich rekach
Na nich cię zaniosę.
Gdzie stanie się właśnie
Rozbierać cię będę
Z wszystkiego, powoli
Później, znów wycałuję
Wszędzie,  będziesz moja
Mocno, do utraty tchu
Az go naprawdę zabraknie
Pogłaszczę cię piórem kochanie
(tak mi się napisało!)
 
Lech Kamiński

Sen

( z internetu )
Sen

Gdy po zmroku zagrają świerszcze
zaczną swoje rechoty żaby
zmęczeni tańcem
zmęczeni sobą
zaśniemy w  kwiatach otuleni
na pachnącej  łące ziołowej

Przytuleni
jak kiedyś Tristan i Izolda
rankiem - wybudzi nas słońce
sen się skończy

wtuleni w złudzenia

Lech Kamiński

wtorek, 16 kwietnia 2013

Wspomnienia

( http://fotowycieczki.blogspot.com/2011/12/koty-wielkiego-i-maego-stawu-w.html )
Wspomnienia

Zostawiłem w górach oczy siwe
uśmiechem jak one zamglone
żółty kwiat na grani zerwany twą ręką
we śnie wspominam czasem

Nimi piszę wiersze
o ścieżce nad reglami biegnącej bez końca
skalnych szczytach mgłą i słońcem wysłanych
strumyku górskim z przerażeniem toczącym srebrne wody
o kamienie haczy pianą straszy
o smrekach strzelistych na wskroś dumnych
zerkających ku wodzie bystrej

Ścieżko kamienista wygładzona stopą
czy dalej prowadzisz dumnie
w błękit nieba - blisko Boga

My wędrowcy aroganccy bezbożni w znoju
spragnieni szczęścia
sięgamy do czary boskiej ambrozji
by pić z niej - do przesytu

Żegnaj kosodrzewino wyścielająca mój szlak
ukochana soczystą zielenią
harda w krainie zimnej
z oczu blaskiem wspominał cię będę

- Nasze ścieżki rozeszły się na zawsze

Lech Kamiński


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Nostalgia

( z internetu )
Nostalgia

gdyby można kluczem dzikich gęsi
polecieć przed siebie - w przestworza
w nozdrzach odczuć oddech wiatru
i nieposkromioną siłę swych skrzydeł

lecieć gdzie każe natura
byle dalej - w stronę słońca
zapomnieć o kłopotach i miłości
o bólu który wykręca członki

w ramiona tego co zdarzy się potem


Lech Kamiński

niedziela, 14 kwietnia 2013

Miasto

Miasto

Na mapie wszechświata
Koszalin
owiane klimatem morskim
wypełnione marzeniami

Wracasz w snach
byłem żyłem kochałem
jestem tęsknię i wspominam

Zadra w sercu
gdy istniała miłość niewinna
wierna  dozgonna
serce otwarte na oścież
dławiło się uczuciem

Dom rodzinny
matka nakrywa do stołu
bezgraniczne uczucie
pocałunek matczyny

Jest przeznaczeniem
spełnieniem podsumowaniem
– wszystkim

Lech Kamiński