( Wiersz z książeczki mojego autorstwa wiersze szpitalne, "Wiem że idę... Nie wiem czy wrócę... )
Rozmowa z matką
Stęskniłem się mamo
nic to, ja też cię kocham synku
Ciężko mi beż ciebie mamo
nic to, dasz radę syneczku, jesteś duży,
Brakuje mi ciepła twojego
jeszcze trochę synku, niedługo znowu cię utulę
Szukałem cię mamo, u innych kobiet,
wiem synku, wiem, nie trzeba
I nie znalazłem, ty jesteś jedyna
kocham cię synu
Utul mnie - choć raz jeszcze,
synku, dziś cię we śnie utulę,
Będę - z wiatrem przy tobie,
utulę cię, promykiem słońca,
i poślę ci - gwiazdkę z nieba,
srebrną, wybraną tylko dla ciebie.
Zaśpiewam ci - w pieśni skowronka,
będę kotem do nóg ci się tulić,
pogodę ci ześlę piękną, słoneczną,
uścielę ci - wygodną drogę do nieba.
A w nocy, gdy już zaśniesz w łóżku,
jak kiedyś, znów usiądę przy tobie,
nachylę się, pogłaszcze, pamiętasz...
będę w tej sukience - w kwiaty kolorowe.
Więc synku, nie martw się że boli,
że już ci trudno nadążyć za latem,
że życie staje się okropnie trudne,
my się spotkamy - już niedługo,
- razem.
Lech Kamiński
Dla Was mamusie, wspaniałe, cudowne...