Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 29 listopada 2014

Czy się zdarzyło

Czy się zdarzyło

Na skraju życia
marzenia pochowasz głęboko
wysoko na strychu gdzie miejsce na rupiecie
drewniana ławeczka w ogrodzie
pod jabłonką stanie się ulubioną

Pobiegniesz za wspomnieniem lata
gdy słońce nie grzało nigdy zbyt mocno
 deszcze były ciepłe i orzeźwiające
biegaliśmy boso na dworze
w kałużach i po trawie soczystej

Do gałązki kwiatów kasztanowca
którą zerwał z drzewa chłopak młody
podarował młodziutkiej dziewczynie
a ona przytuliła ją do piersi
 z rumieńcem nazbyt mocno

Nie będzie ciągu dalszego opowieści
gdyż więcej nic się nie zdarzyło
rozeszły się zrządzeniem losu nasze drogi
czy to była miłość a może nic się nie zdarzyło

Lech Kamiński

piątek, 28 listopada 2014

Świat w kamieniu zaklęty

Świat w kamieniu zaklęty
 
słońce sprzed lat tysięcy
w historii kamienia zaklęte
elektron magiczną silą obdarzony
gdy ucho przyłożysz
opowie o czasach zamierzchłych
gdy się tworzył- nabierał mocy
żył – krążył w żyłach - leczył rany
oglądał bajkowe lasy kapiące żywicą
w krainie olbrzymich paproci
zapamiętany w nim świat owadów
lecz zaginął i go już nie ma
ale był...

dlaczego
czy taka rzeczy kolej
by mógł powstać nasz – dojrzały
 co po nas

Lech Kamiński

czwartek, 27 listopada 2014

Kosodrzewina

Kosodrzewina

góry strzeliste zdeptałem
szczyty w chmurach zanurzone
wysoko nad górnymi reglami 
chłostane wichrem i śnieżycą
króluje tam kosodrzewina
roślina dumna i wytrzymała
choć przecież niewielka
piękna i dzielna w swej surowości
jedyne życie mroźnego krajobrazu
jego ozdoba tam gdzie orły wiją gniazda

kłujący krzak zabrałem ze sobą
posadziłem w ogrodzie
będzie opowiadać swoją historię
o przebrzmiałej przygodzie
przyjaciołach już zapomnianych
o latach dumnych
gdy wędrowałem zbratany z przyrodą
o latach dawnych

Przycinam ją czasem

Lech Kamiński

środa, 26 listopada 2014

Plucha

Plucha

Na dworze plucha
pachnie grobowym nastrojem
myśli w głowie się kołaczą
więc piszę - smętne wiersze

o tym że było już wszystko
przecież się też zdarzyło
więc po co trudy i znoje
czas pochłonie nas kiedyś
w niebytu krainę

pozostaną dzieci
pokolenie zastępujące nas na świecie
a i wnuki uśmiech rozdają beztroski
jeszcze nie interesują ich zawiłości życia

to one najważniejszym celem naszego istnienia

Lech Kamiński

wtorek, 25 listopada 2014

W ogrodzie


W ogrodzie

zobaczyłem ją
tam pod listkiem  krzaczka
w otoczeniu wielu siostrzyczek
one zielone lecz moja dojrzała
nabrzmiała sokiem w czerwieni piękna
kusi kolorem zapachem
wprost prosi woła - zjedz mnie

nie wzbraniam się
jagodę zrywam delikatnie
 kawałek smakuję
niebo w ustach
rozpływa się kusi słodkością
jak to truskawki jagoda

poszukam następnej

Lech Kamiński

poniedziałek, 24 listopada 2014

We dwoje

We dwoje

pójdziemy przez łąkę
 szczyty górskie - daleko
aż dogonimy gorące słońce
 uczucie nasze
 mocne jak grań i ogień

Lech Kamiński

Pytanie bez odpowiedzi

Pytanie bez odpowiedzi

pisze ktoś wiersze wyrazami
wzorem Picasso symbolami

inny zachwyca rytmem
wiersz brzmi melodią

trzeci  śpiewa o przyrodzie
zachwycony walorami

następny o miłości  pisze
wielkiej i nieskończonej

zapytacie co to znaczy
nic nie znaczy
 artysty dzieło mierzy się sercem

Lech Kamiński

niedziela, 23 listopada 2014

Sen

(  http://hotnews.bg/n/mitut-tristan-i-izolda-i-tsennostite-na-feodalnoto-obshtestvo.75713.html  )
Sen

Gdy ze zmrokiem umilkną świerszcze
a żaby zaczynają rechotanie
zmęczeni tańcem
nasyceni sobą
uśniemy słodko w kwiatach otuleni
na łące pachnącej ziołami

w nocy sowa nas ostrzeże
ciepłem otulą stokrotki
płatkami nakryją żółte kaczeńce 
słodką poduszką będą twoje ręce
na naszej rozpachnionej łące

drzemać będziemy przytuleni
jak kiedyś Tristan i Izolda
rankiem obudzi nas słońce
sen się skończy
 wtulonych w siebie i z marzeniami

Lech Kamiński