Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 20 marca 2015

Okno bez bólu

Okno bez bólu
( wiersz z książeczki „Wierszy szpitalnych” )

za oknem  złoto
świat koloruje słońce
niebo oblekło błękitem
drzewa stuletnie nagie zimą
gałęziami jak pazurami rozdrapują niebo
jak my - dążą do słońca

ptaków jak na lekarstwo
wiadomo - boją się zimy
czasem sójka zabłądzi
częściej wróbli gromada

spokój w złotym kolorze
za oknem szpitalnej sali
tu ból ludzkie nieszczęście
krok dalej - bajka w oddali

Lech Kamiński
( wyróżnienie na XVI konkursie literackim im. Eugeniusza Buczaka)

Opis kobiety

( dziewczyna wśród pełni  )
Opis kobiety

stworzona z kontrastów i półcieni
mieni się wielkością kształtów i kolorów

czwartek, 19 marca 2015

Spacer we dwoje

( http://nataliasj.bloog.pl/id,337521110,title,Jezioro-Labedzi,index.html?smoybbtticaid=614891 )
Spacer we dwoje

zaprowadzi nas niedaleko
do parku nad rzeczkę
tam są ruchliwe kaczki
może trafi się wiewiórka

u brzegu rzeczki
usiądziemy na ławeczce
przytulę cię mocno - blisko
by poczuć bicie serca

będziemy oglądać kaczki
łabędzie jak łączą w pary
przed sobą wiodą młode

później pójdziemy tu blisko
na kawę u Hani - mocną z expresu
pomilczymy sobie troszeczkę razem

miło jest gdy niepotrzebne są słowa

Lech Kamiński

Przyjaciel

Przyjaciela

określa beczka soli
przyjaźń to słowo -
które nic nie znaczy
wyświechtane
jak napisy na murze

Lech Kamiński

środa, 18 marca 2015

Górska kręta ścieżko

(  http://ewelinab.flog.pl/wpis/1474820/gorska-sciezka--troche-jak-z-mrocznej-krainy  )
Górska kręta ścieżko

 ścieżynko kamienista
zaplątana wśród skał
powiedz mi wyboista
dlaczego jej tu nie ma

idę stromą dróżką
kamieniem porosłą
wysokimi szczytami
i sobie myślę -
co robisz tam sama

pytam kosodrzewinę
i strzelistą sosnę
czy cię ktoś widział
 włosy twe rozwiane

otulę się mgłą górską
w niej schowam wstydliwie
o tobie myślę dziewczyno
dzisiaj i wczorajszy ranek

przejdę turnie zdradliwe
wdrapię się na skały szczytne
tam zaśpiewam głośno
pełnym gardłem – do ciebie

ze tęsknię dziewczyno
 połamanym sercem
niczym skalne głazy
za twym widokiem doskonałym
 oczu zabójczym blaskiem

niech pieśń moja się niesie
tam gdzie dymią kominy
 gdzie ty na swym ganku
ślad zostawiłaś – dla mnie nietrwały

Lech Kamiński

wtorek, 17 marca 2015

Los od Boga

(  http://niesforny-angel.blog.onet.pl/  )
Los od Boga

los wygrałem
 od Boga samego
nie przyjmował reklamacji i zamiany
był kolorowy
 wysadzany srebrem złotem
mienił się wszystkimi kolorami młodości

 złoto i srebro wytarło się szybko
na słonku wyblakły kolory
pokrył się patyną swojego wieku
walczę z tą paskudą jak umiem
co ranka do czysta wycieram 
lecz kolory nieprzerwanie  szarzeją
 nikt nie da za niego grosza złamanego
 termin wygaśnięcia Bóg w swej wielkości utajnił
gwarancji tez pożałował

młodość kolorowa skończyła się dawno
czas dojrzałości przeminął  z deszczem
wszystkie sprawy  skoroszytami zamknięte
a patyna rozrasta się płatami wielkimi

dzień za dniem
noc po  nocy
każda  podobna do poprzedniej
ozdobą piękne uśmiechy wnuczek
pragnę oddać los zużyty Tobie Boże

Lech Kamiński

poniedziałek, 16 marca 2015

Pogłaszczę cię piórkiem kochanie

(  http://lacostaaa.wrzuta.pl/obraz/2Jw96unWiRv/piorko  )
Pogłaszczę cię piórkiem kochanie

wykąpię w szampanie
wysuszę  oddechem
ubiorę pięknie
 pragnieniem nieprzytomnym 

zapalę sześć świec
zjemy razem kolację
w takt cichego walca
poproszę  do tańca
będziemy tańczyć
i tańczyć wokół
aż się zawróci w głowie
osuniesz się bezwładna
w moje ramiona
na rękach zaniosę
na miejsce gdzie się stanie
 będę cię rozbierać powoli ze wszystkiego 
piórkiem pogłaszczę
 gdzie sobie zażyczysz
gdy zadrżysz rozkoszą
 wycałuję wszędzie
 będziesz moja i tylko moja
mocno do utraty tchu
aż go całkiem zabraknie 

pogłaszczę cie piórkiem kochanie

Lech Kamiński



niedziela, 15 marca 2015

Czego pragnę

Splot Miłości" Art Galery IB  Autor: Izabela Bajda )
 Czego pragnę

jesteś moja wyśniona
obłokiem chłodu gdy żar z nieba pali
twe oczy cenniejsze niż diament
dwa szmaragdy o blasku niezwykłym
włosy rozwiane namiętnością
 piersi oddechem wzniesione
od rytmu walca drżące

zapach spełnienia
bliskość twego ciała na zawsze zauroczy
 dotknąć twego ramienia
 siła niepokonana ręce nam splata
drżące gorące szukające tego
które istnieje w marzeniach
nie myśl nie broń proszę
to teraz się stanie

zabrzmią anielskie fanfary
bo ty i ja – w stronę nieba
ku gwiazdom ku słońcu
do początku świata stworzenia
w splocie gorącej miłości
my dwoje

Lech Kamiński