Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 10 września 2016

Kto ma rację

( http://img.zszywka.pl/1/0514/3936/DIY-Zrob-to-sam/rysunek-zakochani-on-ona.jpg )

Kto ma rację

On i Ona
w odwiecznym sporze
różnych światów

Czy dwie prawdy
spotkają się kiedyś 
w jednym sercu 

Ona ma swoją 
On swoją

Która jest dobrą 
 która zła
nie wiem 
sędzią jest Bóg
wie wszystko 

Lecz miłość 
najlepiej w sercu waży

Lech Kamiński


piątek, 9 września 2016

Namiętność


Namiętność

On i Ona
złączeni miłością 

Ona - oddana bez reszty 
bezwstydnie

On ją w sobie zagarnął 
ramionami wtopił całą
namiętnością która wywraca góry
wywołuje wojny
prowokuje zbrodnie 

Otoczeni bogactwem uczucia
 boscy - tworzą życie nowe
cud stworzenia w splocie poczęcia
wyzwolonym - w zgodzie z naturą

Odwieczny cud życia

Lech Kamiński
Klimt - pocałunek

czwartek, 8 września 2016

***


****

To nic że ciało ból ściska
trzeba iść 
gdzie jeszcze słońce 
dwaj bracia na życie 
mnie wybrał pytać nie raczył

Biała pani uroku pełna
uśmiecha się do mnie niewinnie
do tańca prosi - tańca życia
jak odmówić - nie umiem

Mój karabin rdza zjadła
choroba gryzie obolałe kości 
pozostała postawa żołnierska
to nic że boli - uśmiech na twarzy

Lech Kamiński

środa, 7 września 2016

Nieuchronność

Nieuchronność

Zamieniłem karabin na cierpienie
każdego z czasem do łoża zwali

Zamieniłem szlaki graniczne 
pięknie po graniach rozsiane
na wspomnienia 
zawsze gorące i ukochane

Zamieniłem miasta lasy i pola
pszenicą po Polsce uroczo rozsiane
na mały ogródek pod lasem
kolorami kwiatów wyścielony

Zamieniłem żołnierską grochówkę
z wkładką która dodaje uroku
na czereśnię z zerwaną drzewa
truskawkę - uwodzi pod krzakiem

Czas hartuje cierpienie
narzuca zbroję zrozumienia
gdy odchodzą przyjaciele
w długą drogę - 
przynależną żołnierzom 

Teraz jestem żołnierzem cierpienia
walczę o każdy nowy dzień 
- godzinę życia
walczę z bólem niemocą niezdarą
mam sukcesy -  żyję

Lech Kamiński

wtorek, 6 września 2016

Z wyspy...

Z wyspy...

Gdy nad miastem brzaskiem dzień się budzi  
wrzaskiem ptaki
sennie ludzie 

Ponownie - 
zaczyna się zwykły dzień w znoju 
wyjdę na brzeg i będę czekał

Przypłyniesz do mnie łodzią 
z  krainy marzeń
jestem z tobą w naszej wyśnionej
widzę twoje oczy zamglone i pełne snu 
czekam na ciebie  na wyspie wytrwania 

Lecz gdy dusza twoja do mojej dopłynie 
i zleją się razem  w przeogromnej miłości 
będziemy wędrować po obłokach marzeń
aż dopłyniemy ...
do najpiękniejszej wyspy spełnienia 

Lech Kamiński

poniedziałek, 5 września 2016

Batuta

( http://www.france-orchestres.com/wp-content/uploads/2015/06/Rani-Calderon-%C2%A9-DR.jpg )
Batuta 

Wzniosła się nad ciszę... 
a cisza - stała się głęboka gęsta 
objęła władzę nad salą 
podniosły się smyczki -zawisały
jak gdyby myślały mówiły 

Opadły na struny stalowe
te odpowiedziały dźwiękiem 
delikatnym - dla uszu zachwytem 

Dźwięki motylami fruwały 
pod sufitem na sali wszędzie
wpadały do uszu
duszę głaskały rozkosznie
jeszcze...  jeszcze...

Batuta objęła władzę-
cisza zamarła 
dźwięki trzmielami grały... 
grały i grały 
a ona gęstniała tym dźwiękiem 

Skończyło się nagle 
motyle i trzmiele opadły 
jak płatki śniegu 
jak złote liście
batuta zamarła w bezruchu 

Cisza na sali - 
wybuchła nagle gęstością 
zadrżały mury w zachwycie
trwało i trwało aż ucichło

Po chwili stało się - pusto 

Lech Kamiński

niedziela, 4 września 2016

Zwyczajnie w rodzinie

Zwyczajnie w rodzinie

Gdy nasz księżyc w blasku zginie
z kresu wyłoni się słońce 
zaświeci na horyzoncie jasno 
dzień napełni się do syta radością

Jak zwykle powiemy mu  Dzień Dobry 
w nowym dniu 
który rozpoczął się rozbłyskiem
zasiądziemy do stołu 
zjemy śniadanie przez  panią podane pięknie
 tak powinno być w dobrej rodzinie

Rozejdziemy się do swoich obowiązków 
 podobnie jak co dzień – pięknie i  zwyczajnie

Lech Kamiński